50 lat istnienia firmy Hubert Cloix!
Jakieś daty?
Pamiętamy skromne początki.
- 1971: wprowadzenie na rynek pierwszej turbiny lodowej przez Huberta Cloixa, dziadka obecnego prezydenta: Maximiliena Cloixa
- 1973 (15 czerwca): rejestracja marki „Hubert Cloix”: narodziny firmy!
- 1982: nasz makaronik osiąga temperaturę 120°C.
- 1986: wprowadzenie na rynek asortymentu urządzeń do pastowania o pojemności od 15 do 240 litrów
- 1992: Jean-Loup Cloix zostaje mianowany prezesem firmy Hubert Cloix
- 2019: przejęcie firmy przez Maximiliena Cloixa.
Od momentu powstania firma Hubert Cloix odnotowuje ciągły rozwój, co zmusiło firmę do przeniesienia się do większej siedziby w Lognes. Przeszliśmy od 700 m2 do ponad 2 m000 hali produkcyjnej.
Nasze różne asortymenty maszyn wyprodukowanych we Francji w firmie Hubert Cloix
Na przestrzeni lat opracowaliśmy różne asortymenty, w tym:
- Pasteryzatory do lodów ,
- pastokowary „gęsta śmietana, zupa, zupa itp.”,
- Chillery (od 15 do 350 litrów dla wszystkich cieczy, całkowite schłodzenie w czasie krótszym niż 2 godziny.
- Turbiny do lodów (3 do 50 litrów) dla godzinowych produkcji od 10 do 100 litrów na maszynę,
- Gama wielofunkcyjnych maszyn do robienia lodów..
To dzięki naszemu biuru projektowemu stale się rozwijamy, rozwijamy i dopasowujemy do zmian i nowych technologii. Sukces Huberta Cloixa to przede wszystkim zbudowanie szczególnej więzi ze wszystkimi osobami związanymi ze światem gastronomii. Zależy nam na jak najlepszym poznaniu naszych klientów, aby sprostać specyficznym potrzebom, jakich wymaga każdy sektor handlu.
Dlatego też chcieliśmy to uczcić pewnego wieczoru, aby wyrazić naszą dumę i wdzięczność. Ale także wybiegajmy w przyszłość z pewnością i determinacją, nadal oferując wysokiej jakości produkty, ale także usługi, zachowując jednocześnie naszą tożsamość i nasze wartości.
Nasz wieczór z okazji 50. rocznicy 07 czerwca 2023 r. w Paryżu
Uroczystości odbyły się nad brzegiem Sekwany. Pomiędzy paradującymi po wodzie łodziami turystycznymi, muzykami grającymi w rytm fal i zachodem słońca nad stolicą, mogliśmy docenić francuską gastronomię, szytą na miarę wydarzenia. Przystawki, plancha, koktajle szyte na miarę, mięsa z grilla i starannie przygotowane dodatki, różnorodne wina; szampan, każdy znalazł coś dla siebie.
Wisienką na torcie: mieliśmy ogromną radość z otrzymania Yanna Brysa, Meilleur Ouvrier de France Pâtissier, który zaprezentował nam wybór swoich deserów.
Była to okazja do przyrównania twarzy do nazwisk, znalezienia się poza kontekstem zawodowym, we wspaniałej scenerii.